Drużynowe Mistrzostwa Polski w szachach – II liga juniorów Borowice 2012

Czas na podsumowanie mistrzostw . W dniach 21-29 lipca drużyna KTS-W Kalisz w składzie Jędrzej Adamczewski, Piotr Majas, Maciej Adamczewski, Filip Janiszewski, Anna Sokołowska i Joanna Dixa wystąpiła w Drużynowych Mistrzostwach Polski w szachach – II liga juniorów Borowice 2012. Opiekę nad zawodnikami sprawował Prezes klubu Adam Wojcieszak. Opiekę trenerską – Maciej Sroczyński. Wyjazd był dofinansowany ze środków budżetowych Urzędu Miasta Kalisza oraz rodziców zawodników grających na lidze. Drużyna rozegrała 11 meczów, osiągając następujące wyniki:

KTS-W Kalisz 2:4 KKSz II Kraków
KTS-W Kalisz 4,5:1,5 ChTSz Chorzów
KTS-W Kalisz 2,5:3,5 Pałac Młodzieży Katowice
KTS-W Kalisz 3:3 SSz Strzybniczanka Tarnowskie góry
KTS-W Kalisz 4,5:1,5 MUKS MDK Fabryczna Wrocław
KTS-W Kalisz 4,5:1,5 ASSz Miedź Legnica
KTS-W Kalisz 2,5:3,5 ŻKSz Żary
KTS-W Kalisz 1,5:4,5 GKSz Kornuty Gorlice
KTS-W Kalisz 3,5:2,5 UKS Szach Wolsztyn
KTS-W Kalisz 2:4 UKS 21 Podlesie Katowice
KTS-W Kalisz 4:2 MMKS Wieniawa Leszno

Zwycięzcy szachownic:
1. Wandzik Wojciech (AZS Politechnika Śląska Gliwice) wynik 10/11
2. Musiałkiewicz Paweł (UMKS Na Pięterku Poznań) 9,5/11
3. Klepek Witold (PSSz Pszczyna) 9,5/11
4. Janiszewski Filip (KTS-W Kalisz) 10,5/11
5. Warchoł Maria (UMKS Na Pięterku Poznań) 11/11
6. Burdzy Joanna (GKSz Kornuty Gorlice) 10/11

Zwycięzcy, drużyny które awansowały do I ligi:
1. MTSz Mińsk Mazowiecki
2. ŻKSz Żary
3. PSSz Pszczyna

Dla mnie osobiście zaskoczeniem jest fakt, braku awansu Rotmistrza Grudziądz i Rodła Opole. Po składach drużyn zwycięskich widać wyraźnie, że liczyły się wyrównane składy i dobre wyniki na szachownicach damskich.

Wygraliśmy 5 meczów, tyle samo przegraliśmy, mieliśmy również jeden remis. Drużyna KTS-W zajęła 19 miejsce wśród 41 drużyn rywalizujących w szachowej II lidze juniorów. Wynik sportowy jest zadawalający, jednak wszyscy liczyliśmy na zdecydowanie więcej. Graliśmy tylko swoimi wychowankami, nie wypożyczaliśmy przed turniejem zawodników z innych klubów. Tym samym składem możemy grać jeszcze za rok.

Tak jak przypuszczaliśmy najmocniejszymi naszymi szachownicami były deski 3 i 4. Klasą samą dla siebie był Filip Janiszewski, który wygrał aż 10 pojedynków i tylko jeden zremisował. Maciej Adamczewski z trzeciej naszej szachownicy był drugim naszym punktującym i uzyskał 6 punktów. Pozytywnie zaskoczyli też Piotrek Majas oraz Anna Sokołowska na starszej juniorce (rocznikowo miała prawo gry na młodszej juniorce). Utrzymali swoje szachownice mając po 50% punktów. Rozsypał się nam Jędrzej Adamczewski (lider na 1 szachownicy), który po świetnym początku zaliczył na koniec „olimpijskie pięć kółek”. Joasia Dixa po udanym ubiegłorocznym występie, w tym roku zbyt dużo prostych podstawek, aby myśleć o dobrym wyniku.

Widać było mocno wakacyjną formę naszych reprezentantów. Każdy rozegrał chociaż jedną bardzo dobrą i wygraną partię. Jędrzej z Aleksandrą Zmarzły (ASSz Miedź Legnica), Piotrek z Mikołajem Tomczakiem (MMKS Wieniawa Leszno), Maciej z Piotrem Lankofem (KKSz II Kraków), Filip z Martą Wawrzynowicz (UKS Szach Wolsztyn), Ania z Martyną Sową (ŻKSz Żary), Joasia z Dominiką Gredką (ChTSz Chorzów).

To jednak było za mało. W ważnych partiach rozdawaliśmy decydujące punkty. Brakowało jednak stabilizacji poziomu gry. Po świetnej rundzie przychodziła bardzo kiepska. Wynik w tabeli adekwatny do aktualnej formy naszych zawodników.

Pod względem organizacyjnym oceniam imprezę na dobry z plusem. Świetny pomysł to dodatkowe imprezy przygotowane przez organizatorów: blitz, turniej piłki nożnej, turniej tenis stołowego, dyskoteka, wycieczki oraz mały bankiet dla opiekunów. Podobała mi się również okolica, bardzo blisko Karkonosze. Organizatorzy mocno się starali, żeby rozwiązać wszelkie problemy przyjezdnych.

My również na swoją rękę organizowaliśmy sobie życie poza szachowe na terenie i poza ośrodkiem. Była wycieczka to świątyni Wang oraz do centrum Karpacza na zaporę na Łomnicy. Dzieciaki grały w piłkę nożną oraz tenisa. Najwięcej czasu zajmowały im jednak analizy i przygotowania do kolejnych rund. Zarówno Prezes Adam Wojcieszak jak i autor relacji zdobywali najwyższy szczyt Karkonoszy w pieszej wycieczce na Śnieżkę (1602 n.p.m). W najbliższym czasie opiszę również moją drugą wyprawę na Szrenicę (1362 n.p.m) i Wielkiego Szyszaka (1509 n.p.m).

Uważam jednak, że to co nam zaproponowano jeżeli chodzi o zakwaterowanie nie było adekwatne do ceny, jaką płaciliśmy. Nocleg z wyżywieniem 68zł w pokoju bez telewizora, krzeseł, czajnika to zdecydowanie za dużo. Ośrodek w którym mieszkaliśmy (ośrodek Asia) był zaniedbany i co tu ukrywać po prostu stary. Organizatorzy poprawili również salę gry po 1 rundowej wpadce, o której pisałem we wcześniejszym wpisie.

11 rundowy turniej był bardzo męczący dla większości szachistów. Widać było to w szczególności w ostatnich rundach, gdzie zdarzały się większe lub mniejsze podstawki. szybki powrót do domu i już w czwartek kolejny wyjazd, tym razem do Warszawy na Mistrzostwa Polski w szachach szybkich i błyskawicznych. Dosyć napięty harmonogram imprez w tegorocznym letnim okresie.

Każda z drużyn, z którą graliśmy otrzymała od nas suweniry związane z miastem Kalisz. Oprócz ciekawych gadżetów, znalazły się tam m.in. opisy sylwetek znanych kaliszan oraz przepiękna książka o Kaliszu.

Z szachowym pozdrowieniem
Maciej Sroczyński
kapitan KTS-W Kalisz podczas
II ligi juniorów 2012