Czterech zawodników wyrzuconych z Mistrzostw Polski do lat 16-18
Wyłoniono medalistów Mistrzostwach Polski do lat 16-18. Turniej w Szklarskiej Porębie wielu obserwatorów i uczestników zapamięta jednak z innego powodu …
W mistrzostwach do lat 18 startował Maciej Adamczewski (KTS Kalisz). Maciek zajął ostatecznie 24 miejsce w gronie 32 zawodników. Z pewnością wynik naszego reprezentanta mógł być zdecydowanie lepszy. W końcu Maciek był zwycięzcą Półfinałów Mistrzostw Polski. Szanse na wygranie pojedynczej partii Maciek wykorzystał dopiero w ostatniej rundzie. Turniej naszemu zawodnikowi zdecydowanie nie wyszedł. Na pocieszenie pozostaje fakt 24 miejsca i jednego punktu dla klubu do współzawodnictwa sportowego dzieci i młodzieży w 2016 roku. Maciek będzie miał szanse poprawy swojego wyniku w przyszłym roku, również w grupie do lat 18.
Zakwaterowanie i wyżywienie oraz wpisowe juniora KTS Kalisz jest w całości sfinansowane ze środków budżetowych miasta Kalisza na rok 2016. Klub KTS Kalisz ze swoich środków dofinansowuje również pobyt opiekuna oraz dojazd zawodnika wraz z opiekunem na MPJ 16. Maciej Adamczewski to przedstawiciel Kaliskiej Szachowej Kadry Juniora KTS Kalisz
Medale Mistrzostw Polski zdobyli:
chłopcy do lat 16
1. Igor Janik (WMZSzach – Elbląg)
2. Kamil Kozioł (MKSz Rybnik)
3. Jakub Grabowski (MCKiS Jaworzno)
dziewczęta do lat 16
1. Zofia Frej (MUKS MDK Śródmieście Wrocław)
2. Wiktoria Cieślak (MKSz Rybnik)
3. Karolina Kindler (UKS Korona Gdańsk)
chłopcy do lat 18
1. Łukasz Jarmuła (KSz HETMAN Katowice)
2. Radosław Gajek (UKS Rotmistrz Grudziądz)
3. Kacper Karwowski (GKSz Solny Grzybowo)
dziewczęta do lat 18
1. Mariola Woźniak (KSz Polonia Wrocław)
2. Agnieszka Dmochowska (MUKS MDK Śródmieście Wrocław)
3. Alicja Śliwicka (UKS OPP Toruń)
—————-
Można powiedzieć, że opisując w 2013 roku mistrzostwa Polski do lat 16-18 w Szczyrku wykrakałem tegoroczne mistrzostwa. Z powodu alkoholu czterech zawodników musiało przedwcześnie opuścić turniej. Przykry fakt bardzo źle świadczący o Mistrzostwach Polski, w których grają już pełnoletni, albo prawie pełnoletni zawodnicy.
Trzy lata temu pisałem:
”Problem determinacji dotyczył nie tylko kaliskich szachistów. O ile w grupie do lat 10 dzieci przeżywają fascynacje szachami, niektóre mogłyby godzinami analizować partie, podpytywać trenera o wskazówki i wytyczne do partii. W grupach do lat 16-18 duża grupa finalistów Mistrzostw Polski to przysłowiowi „turyści”. Liczący na przygotowany przez trenera wariant, żeby skasować punkt i po rundzie zapomnieć wszystko. Coś jak na studiach zasada „3 razy Z”. Zakuć, zdać, zapomnieć. Jakie ambicje może mieć zawodnik, który na wziął ze sobą szachownicy i szachów na Finał Mistrzostw Polski? W kuluarach trenerskich, mnożyliśmy takie przypadki. Miłych, sympatycznych zawodników, ale przyjeżdżających na finały bez większych ambicji… Widziałem jednak zawodników, którzy na rundach byli mocno niewyspani. Zresztą w połowie turnieju sędzia główny mógł wyrzucić kilka zawodników, za niestosowne nocne zachowanie. Uważam, że liczba zawodników dopuszczona do zawodów powinna być jeszcze bardziej ograniczona i powinno startować faktycznie najlepszych 26-36 zawodników, którzy prezentują najwyższy poziom. Szachy to fantastyczne hobby, ale grając w Finałach Mistrzostw Polski zahaczamy już o sportowy wyczyn, mamy zobowiązania i wymaga to wówczas 100% zaangażowania.
Myślę, że mój mały artykuł powinien być zimnym prysznicem nie tylko dla naszych zawodników. Prawda jest jednak taka, że albo szachy traktuje się poważnie i widać ten błysk w oku jak u Mistrzów Polski: Ewy Harazińskiej czy Łukasza Jarmuły, albo jeździ się na turnieje dla przyjemności. Czasem dochodzę, do wniosku, że na dobrym wyniku bardziej zależy trenerom i rodzicom, niż samym zawodnikom. Młodzież woli godzinami spędzać czas na Internecie, grać w gry komputerowe, bawić się telefonem komórkowym. Uważam, że tego już nie da się zmienić, nie to pokolenie. Starałem się z tym walczyć, uważam jednak że to syzyfowa praca. Za kilka lat niektórzy szachiści obudzą się i uświadomią, że zmarnowali swoje najlepsze lata. Nad prawidłowymi zachowaniami trzeba pracować u podstaw.”
O problemach polskich juniorów wspomniał również Krzysztof Jopek w wywiadzie z Waldemarem Świciem