„Czeski film” na turnieju w Pleszewie

11 listopada odbył się turniej szachowy w Pleszewie. Nie były jednak to takie zawody, do których przyzwyczailiśmy się w dniu Święta Niepodległości. O turnieju dowiedziałem się dzień wcześniej, sprawdziłem na stronie miasta i faktycznie widnieje tam jeszcze do tej pory napis „Sala Domu Kultury w Pleszewie, Pleszewski Turniej Szachowy z okazji Narodowego Święta Niepodległości, Zapisy na listę turniejową w godz 9.30 – 9.45″ . Próbowałem tą informacje zweryfikować, ale nie było na stronie www.pleszew.pl żadnego komunikatu organizacyjnego, ani kontaktu do organizatorów.

Napis „Pleszewski” dał do myślenia, ale zaryzykowaliśmy i pojechaliśmy z Malwiną na te zawody. Zdziwił mnie trochę fakt, że o 9:30 drzwi do Domu Kultury były zamknięte. Czekał z nami również Piotr Maśliński (OTSz Ostrów Wlkp.). Byliśmy jedynymi osobami na parkingu. W ciągu kilku minut zjechało się jeszcze kilka aut z szachistami. Byli też młodzi zawodnicy KTS-W Kalisz. Kilka minut przed 10:00 zjawił się z jeden z organizatorów, bardzo zdziwiony na nasz widok.

W środku wyjaśniono nam, że ten turniej jest po pierwsze dla dorosłych, a po drugie to zawody zamknięte. Trochę trwała debata na ten temat, że informacja o zawodach była w Internecie i nie było tam ani słowa o tym , że to zawody zamknięte. My mieliśmy swoje racje, organizatorzy Dom Kultury podtrzymywali, że według komunikatu (który nie był nigdzie zamieszczony), zawody są zamknięte i nie wiedzą kto wypuścił taką „plotkę” na stronę miasta Pleszewa.

Jak to czasami w szachach, sytuacja była patowa 😉

Organizatorzy zaskoczeni obrotem sytuacji stwierdzili, że skoro już jesteśmy to możemy sami zorganizować turniej. W końcu wspólne siły organizatorów i zawodników spowodowały, że zawody zostały przeprowadzone. Zgłosiło się 14 zawodników (5 zawodników miejscowych i 9 przyjezdnych). Rozegraliśmy blitza 13 rund – 2 x 5 minut na zawodnika.

Można powiedzieć, że to zawodnicy uratowali te zawody. W rolę sędziego wcielił się Piotr Dudziński. Piotr Maśliński ufundował dla wszystkich pyszne rogale marcińskie, a Tadeusz Żychlewicz – 6 statuetek szachowych. Organizatorzy byli równie zaskoczeni jak i my, obie strony zostały postawione w niezręcznej sytuacji.

Wygrał Piotr Dudziński (OTSz Ostrów Wlkp.), który pokonał mnie w dogrywce 4 minuty vs 5 minut. W 13 rundach każdy z nas miał po 12,5 punktu. Trzecie miejsce zajął Łukasz Magdziak (GKS Gorzyce), czwarte Leszek Nowak (Pleszew). Najlepszym juniorem Kacper Goliński (KTS-W Kalisz).

P.S … Siła plotki w Internecie jest przeogromna