Doping w szachach – szachowy skandal w Chorwacji

Szachowy skandal w Chorwacji (częściowe tłumaczenie z ChessBase link1, link2):

25 letni, nieutytułowany Bułgar Borislav Ivanov zdobył 6 punktów z 9 partii osiagając przy tym arcymistrzowski ranking 2697. Na styczniowej liście poprawił swój ranking ELO 2277, aż o 115 punktów.

Zadar Open rozgrywany był 16-22 grudnia 2012. Turniej składał się z dwóch grup: grupa A – zawodnicy 2300 i więcej oraz grupa B zawodnicy poniżej 2200. Zawodnicy z przedziału 2200-2300 mogli wybrać do której grupy chcieli być przypisani. Turniej składał się z 9 rund, tempem 90 minut na zawodnika oraz 30 sekund za każdy ruch. Nagroda główna w Openie A wynosiła 2200 euro, w Openie B 500 euro. Zaskakujący był wynik Borisłava Ivanova, który w stawce utytułowanych arcymistrzów zajął wysokie 4 miejsce.  Bojan Kurajica, Robert Zelcic, Zdenko Kozul i Ivan Saric zostali gładko pokonani przez Bułgara. W turnieju startowało 36 zawodników, w tym 16 arcymistrzów, 5 mistrzów międzynarodowych i 10 mistrzów FIDE. Wynik i niesamowicie precyzyjny styl gry styl gry Ivanova zaskoczył wszystkich. Organizatorzy wraz z sędzią szachowym zdecydowali się przeszukać Bułgara, czy nie używa żadnych programów wspomagających, ale żadnego przekaźnika przy nim nie znaleziono. Ciekawostką jest fakt, że Ivanov to programista komputerowy, jak widać dobrze potrafił zakamuflować swoje oszustwo. Valeri Lilov (autor powyższego śledztwa w nagraniu multimedialnym) podejrzewa, że oszust używał silnika szachowego Houdini 2.

Próby takiego oszustwa zdarzają rzadko, ale kolejny raz wywołują burzę w środowisku szachowym (artykuł na ChessBase).  W Polsce znany był przypadek  Krzysztof Ejsmonta na Międzynarodowym Turnieju w Policach. Ejsmonta na gorącym uczynku nie przyłapano, ale jego nazwisko w środowisku szachowym jest spalone i od tamtej pory w szachowych zawodach nie występuje. Oficjalnie Polski Związek Szachowy mimo miażdzących dowodów nie obciążył winą zawodnika.

Szachowe oszustwo polega na tym, że podczas partii turniejowej używa się programu szachowego, który wskazuje najlepsze posunięcia w każdej pozycji. Gra z ukrytym tabletem przy szachownicy byłaby naiwna i zbyt łatwa do zdemaskowania. Dlatego domniemywam, że oszuści (musi ich być co najmniej dwóch) używają najnowszej techniki (np.: kamerek w guzikach, okularach do nadawania obrazu oraz zaawansowanych urządzeń do odczytywania ruchów np.: w uszach czy gdzieś w butach), która pozwala grać z nieosiągalną dla człowieka szachową siłą gry. Przenieśmy to na bardziej przyziemny grunt. Porównując to do turniejów dla dzieci. Rodzic, który potrafi grać lepiej w szachy, „chcę pomóc” swojemu dziecku i podpowiada swojemu dziecku, co zagrać, aby wygrać. To też takie szachowe oszustwo, które dziecka nie nauczy lepiej grać w szachy, a tylko wyrządzi krzywdę na przyszłość.

W przypadku Ivanova, zawodnika na poziomie 2200, który potrafi grać na przyzwoitym poziomie potrzebna była pomoc programu komputerowego, aby ograć tak wielu arcymistrzów.Oczywiści takie oszustwo jest na krótką metę. Doświadczony zawodnik, który gra z takim „oszustem”, czuje że coś jest nie tak i może łatwo sprawdzić sobie w analizie domowej zgodność ruchów z partii z sugestiami najlepszych programów szachowych. W przypadku gdy taka zgodność bliska jest 90-100%, może być to wielce prawdopodobne, że przeciwnik używał wspomagania komputerowego.

U Bułgara wykonywanie ruchów z pierwszej czy drugiej linii sugerowanej przed Houdiniego było nagminne. Do tego doszło mnóstwo takich posunięć, które człowiek nigdy by nie wykonał – tzw. ruchy antypozycyjne.

W powyższym nagraniu autor (w języku angielskim) w ciekawy sposób opisuje grę oszusta. Bardzo interesująca relacja, która charakteryzuje w czym szachowy program (silnik) jest dobry, a czego „nie rozumie” i nie potrafi grać.

Nie wiem, co skłoniło Bułgara to przedsięwzięcia takich kroków, aby oszukać. To nie mogło się udać. Każdy doświadczony szachista w mgnieniu oka wychwyci takie nienaturalne zachowanie. Być może motywowała go chęć zagarnięcia nagrody pieniężnej.

Dlatego podoba mi się slogan jednej z firm z pucharami, z którą współpracujemy. Nasze trofea to jedyny doping dla naszych sportowców. Taką formę sportowej rywalizacji preferujemy.