Seniorów też da się ograć. Sensacyjni juniorzy w Grand-Prix Kalisza
W dniu dzisiejszym rozpoczęliśmy nowy cykl turniejów szachowych o Grand-Prix Kalisza. Rywalizacja była niezwykle zacięta. Wiele niespodzianek, a wręcz sensacji sprawili juniorzy KTS-W Kalisz grający w tym turnieju…
- Styczeń – 1 turniej – wyniki!
- Galeria zdjęć – 1 turniej
- Luty – 2 turniej – zapisz się!
Wystartowało 20 zawodników. Miło było nam gościć zawodników reprezentujących dobrze znane kluby z okolic: OTSz Ostrów Wielkopolski, Tęcza Turek, Pogoń Nowe Skalmierzyce oraz GKS Gorzyce. Poziom był bardzo wyrównany, turniej był mieszanką rutyny i młodości. Już pierwsze rundy pokazały, że nie tak łatwo ograć trenujących na co dzień młodych zawodników. 7 letni Filip Rosiński sprawił niespodziankę: wygrywając z Marcinem Orzechowskim i remisując z Piotrem Maślińskim. Sebastian Zakrocki był mocno niepocieszony po partii z 8 letnim Szymonem Skurniakiem. Sebastian chwalił młodego zawodnika, za rozegranie bardzo dobrej gry, w której nadział się na efektowne widełki. W ostatniej rundzie tak daleko liczył wariant, że ostatecznie zapatował Jakuba Zacharę. 7 letni Wiktorek Dembny zdobył punkcik, ale za to wygrał z kilkadziesiąt lat starszym Arkadiuszem Piszczorowiczem.
Kilka słów o moim występie. W trzeciej rundzie zremisowałem z Maciejem Adamczewskim. Na wiszących wskazówkach (po około 40 sekund) wykonałem niedozwolony i przeciwnikowi należało doliczyć 2 minuty. Maciej zachował się sportowo i w niepewnej pozycji nie zdecydował się grać pozycji na czas. Bardzo ciekawa konfrontacja nastąpiła w 4 rundzie z Oskarem Włodarczykiem. Osiągnąłem pozycyjną przewagę, Oskar poświęcił piona za komplikacje i uzyskał w zamian jakość. Kiedy zostało mi 30 sekund rozpoczął się sprint. Widać to na nagraniu. Oskarowi pierwszemu spadła wskazówka, czego nie zauważyłem i po kilku sekundach opada moja. W drugiej części szachownicy, pionek turla się po szachownicy. Komiczna sytuacja 😉 W 6 rundzie dużo szczęście miałem w partii z Sebastianem Zakrockim. Obok Maciej Adamczewskim w swoim stylu wygrał z Oskarem. W ostatniej rundzie nie przebiłem się przez solidnie grającego Jędrka Adamczewskiego. Maciej Adamczewski i Oskar wygrali partie, tym samym troje zawodników osiągnęło 5,5 punktów. Bucholtz uśmiechnął się do mnie. Drugi był Oskar, trzeci Maciej.
Na samym wstępie podkreślałem naszym najmłodszym juniorom, aby potraktowali ten turniej typowo rozrywkowo, jako dobry trening. W końcu najstarszy zawodnik miał 50 lat a najmłodszy 7. Rozpiętość wieku w innych dyscyplinach sportowych rzutowałaby na wynik końcowy. W szachach często dochodzi do zaskakujących wyników.
Myślę, że turniej się sprawdził, chciałbym kontynuować nasze miesięczne spotkania. Wczoraj zakończyliśmy Turniej Feryjny, stąd mniejsze zainteresowanie turniejem Grand-Prix. Liczę jednak, że w kolejnym turnieju (25 lutego) wystartuje znacznie większa liczba naszych juniorów. Zachęcamy do udziału i zapraszamy już za miesiąc 😉
Jak pokazały dzisiejsze zawody nie ma się czego bać, seniorów też da się ograć!