17 godzin w weekendowej podróży Kalisz – Hanower – Kalisz
Pogoda nie rozpieszczała podróżujących szachistów. 15 stycznia graliśmy kolejny mecz w lidze niemieckiej …
Naszym rywalem była drużyna Lister Turm. Czekała nas około 700 kilometrowa podróż z Kalisza do Hanoweru i tyle samo w drugą stronę. Pierwszy odcinek Kalisz – Rudersdorf minął bez większych problemów. Dramat zaczął się około 100 kilometrów od Hanoweru. Temperatura oscylowała około 0’C, jednak kiedy nagle ściął mróz i pojawiło się kilka kresek poniżej zera, autostrada zamieniła się w lodowisko. Na trzypasmowej autostradzie odcinek trzech kilometrów przejechaliśmy w 60 minut. Późnym wieczorem zajechaliśmy do hotelu …
Mniej więcej takie obrazki widzieliśmy na autostradzie …
Nocleg mieliśmy w miejscowości Springe pod Hanowerem. Po niemiecku „springer” to skoczek, także szachiści trafili do właściwego miejsca 🙂 Dopiero rano na spacerze odkryliśmy w jak malowniczym miejscu spaliśmy. Układ budynków i zachowany styl bardzo mi się podobał.
Kolejnym ciekawym odkryciem były miasta partnerskie miejscowości Springe. Jednym z nich był Milicz, położony 70 km od Kalisza.
Nie było za wiele czasu na podziwianie tego uroczego miasteczka. Pojechaliśmy do Hanoweru na kolejny ważny mecz 2Bundesligi. Zagraliśmy w składzie: Wojciech Moranda, Marcel Kanarek, Marcin Steczek, Piotr Dudziński, Oskar Włodarczyk, Maciej Sroczyński, Rafał Szyszyło i Paweł Dudziński.
Drużyna Lister Turm okazała się bardzo waleczna. Pomimo przewagi rankingowej naszej drużyny na siedmiu szachownicach, wynik był niewiadomą do samego końca. W pewnym momencie prowadziliśmy 2,5-1,5, jednak pozycje na pozostałych czterech szachownicach były mocno niejasne.
GM Moranda vs IM Schneider
Jednym z kluczowych pojedynków była partia GM Wojciech Moranda (2594) vs IM Ilja Schneider (2510). Zaskakująca była ogromna przewaga czasowa Niemca. Kiedy Wojtek grał na ostatnich minutach, Schneider miał jeszcze ponad godzinę do namysłu. W grę Polaka wkradła się niepewność i zamiast w prosty sposób remisować końcówkę, doprowadził do poniżej sytuacji. Na szczęście Wojtek, w pouczający sposób zremisował wieżówkę bez dwóch pionów.
65.Wg8 W:f5 66.Kh2 Wf2+ 67.Kh1 f5 68.Wh8+ Kg3 69. Wg8+ Kf3 70.Wh8 We2 71.W:h3 Kf2 72. Wh2+ Kf1 73.Wh3 f4 74.Wf3+ Wf2 75.Wa3 f3 76.Wa1+ Ke2 77.Wa2+ Ke3 78.Wa3+ Kf4 79. Kg1 Wg2+ 80.Kf1 Kg3 81.Wa8 Kh4 82.Wh8+ 1/2
———————
Ciekawe końcówki były na innych szachownicach. IM Marcel Kanarek (2522) pewnie wypunktował niżej notowanego Lukasa Hoffmana (2287).
Wydaje mi się, że bez pionków „e6” i „e4” białe powinny mieć remis, ustawiając twierdzę nie do przejścia dla czarnego króla. Pionki jednak na planszy są, a czarne mają dość prosty plan Kd4, e5 szukając zugzwangu lub oddania hetmana za wieżę przechodząc do wygranej pionkówki. Białe nie widząc szansy na ratunek zdecydowały się na:
45.g4 h:g4 46.h:g4 H:g4+ 47.Kf1 Hd1+ 48.Kg2 Hd2 49.Kf3 g4 0-1
———————
Virag Atilla Aba (2267) – FM Paweł Dudziński (2248)
W tej pozycji obie strony zgodziły się na remis. Białe mając dwa piony więcej nie są w stanie wzmocnić pozycji.
———————
Wygranego koloru się nie zmienia można rzec. Moja 11 partia z rzędu czarnym kolorem stała się faktem. Z przebiegu partii jestem bardzo zadowolony.
Rudi Hoerstmann (2229) – FM Maciej Sroczyński (2294)
Białe po debiucie budowały atak na skrzydle królewskim. Kluczowym momentem dla mojej pozycji było zagranie b3 i wyłączenie z gry Wa1. Jeżeli udałoby mi się uniemożliwienie wymiany gońca b1, wówczas grałbym z teoretyczną wieżą więcej.
Po głowie chodziły 31…S:f5 32.G:f5 H:f5, ale następuje S:a4 i co gorsze do gry wchodzi biała wieża „a1”. Znalazłem bardzo ciekawą ideę 31…Wf6!? i po 32.f:g6 Wf1+! 33.H:f1 Sg3+ 0-1
32.Kg1 Wef8 33.f:g6 h:g6 34.G:g6 W:g6 35.W:h5+
Ciekawa pozycja, króle pozbyły się pionków ze swojej roszady. Obaj monarchowie bronieni są tylko przez swoje figury. Czarne bierki są jednak lepiej skoordynowane.
35…Kg8! (po narzucającym się 35…Gh6 36.H:g6 S:g6 37.W:h6+ Kg7 38.Wh2 i partia mogłaby jeszcze trwać długo, a wynik 0-1 wcale nie był pewny) 36.Wg5 W:g5 37. H:g5 Wf6 z daleka widziałem ten ruch, grozi nieuchronnie Wg6
38.S:d5 to posunięcie przeoczyłem, myślałem że wezmę hetmana za wieżę, zbliżała się kontrola na 40 posunięciu miałem około 3 minut na zegarze, 38…H:d5 ta opcja według mnie jest najbezpieczniejsza, wymiana hetmanów pozbawia przeciwnika jakiejkolwiek kontrgry 39.H:d5 S:d5 40.Wc1
Ostatni ruch przed kontrolą. Miałem jakieś 60 sekund, aby podjąć decyzje, jak w najprostszy sposób zrealizować przewagę materialną. Narzuca się 40…Wc6. Policzyłem i doszedłem do wnioski, że najlepszą drogą będzie inny ruch 40…Gh6! widziałem takie wariant (41.W:c4 S:e3 42.G:e3 G:e3+ 43.Kh1 Wf1+ 44.Kg2 Wf2+ 45.Kg3 W:b2 46.W:a4 Wa2 47.Wb4 b2 48.a4 G:d4 0-1)
40.W:c4 S:e3 41.Wc8+ Kf7 42.Gc3 tego ruchu się nie spodziewałem. Popatrzyłem na pozycje zacząłem liczyć ruchy w stylu 42…Sd1. Nagle spostrzegłem się, że całkiem niespodziewanie czarne dają forsownego mata w trzech ruchach.
42…Wf1+ 43.Kh2 Gf4+ 44.Kh3 Wh1# 0-1
Przyjemny obrazek, być może takie zadanie trafi do kolejnej mojej książki taktycznej 🙂
———————
Drużyna Lister Turm, wspierana przez liczną grupę kibiców zremisowała ostatecznie z naszym Gluck auf Rudersdorf 4-4. Tym samym mamy na koncie 3 zwycięstwa meczowe i jeden remis. zajmujemy drugie miejsce w tabeli przed zespołem Turm Kiel.
Kolejny zjazd 5 lutego, zagramy ze spadkowiczem z Bundesligi SK Nordestedt, który zajmuje trzecie miejsce w tabeli.