Michał Więcław mistrz pozycjonowania, szachista, lider przedsiębiorczości z Poznania!

Michal_Wieclaw

Zawsze jestem pod ogromnym wrażeniem zdeterminowanych osób, które potrafiły zbudować „coś” z niczego. Takim przykładem jest Michał Więcław, szachista (rocznik 1987, ranking 2195 ELO) którego pamiętam z turniejów juniorskich w Wielkopolsce, kiedy reprezentował Lech WSUS Poznań.

Obecnie przedsiębiorca z sukcesami. W krótkim czasie z firmy jednoosobowej, która rozpoczynała swoje istnienie w garażu, przekształcił w grupę TENSE, wiodącego i cenionego partnera na rynku IT. Michał to kolejny przykład, że szachy pomagają w życiu. Nie każdy zostanie zawodowym szachistą, ale z pewnością szachy ukierunkują i nauczą logicznego myślenia, które może zostać wykorzystane na wielu życiowych płaszczyznach.

Zapraszam do przeczytania wywiadu z Michałem Więcławem
1

(Maciej Sroczyński) Czy właściwie zajmuje się firma Grupa TENSE?
(Michał Więcław) Specjalizujemy się w pozycjonowaniu stron internetowych w wyszukiwarkach – jest to core naszej działalności. Poza tym świadczymy dla naszych klientów inne wspomagające usługi zapewniając tym samym obsługę reklamową w Internecie. Zajmujemy się prowadzeniem kampanii w systemie Google AdWords oraz Facebook Ads, prowadzimy profile na portalach społecznościowych takich jak facebook czy linkedIn, tworzymy treści w ramach content marketingu. Nasza nowa spółka TenseApp! sp. z o.o. zajmuje się tworzeniem stron, sklepów i aplikacji internetowych. Podsumowując – obsługujemy klientów już na samym początku, od etapu zaistnienia w Internecie, przez etap intensyfikacji sprzedaży, aż po etap budowy wizerunku marki poprzez kampanie o wielomilionowym zasięgu.

Nie wszyscy będą zorientowani. Czym jest właściwie pozycjonowanie?
W skrócie są to działania, które umożliwiają użytkownikowi Internetu znalezienie informacji, których szuka. Z punktu widzenia klienta, naszym zadaniem jest wprowadzenie witryny internetowej na pierwszą stronę wyników wyszukiwania wyszukiwarki Google po wpisaniu konkretnych haseł.

A jakie jest Twoje zadanie w TENSE?
Aktualnie zajmuje się operacyjnym zarządzaniem wszystkimi spółkami wchodzącymi w skład grupy. Mówiąc inaczej – planuję, współpracuję z dyrektorami i kierownikami nad strategią działania operacyjnego, kontroluję jakość świadczonych usług. To kilka z najważniejszych moich obowiązków, ale jest tego znacznie więcej – czym większa firma, tym więcej jest do zrobienia.

4

Skąd się wzięła nazwa „TENSE” , jaki jest rozmiar firmy?
Historia nazwy firmy jest zabawna i nikt nie chce mi wierzyć, że tak było naprawdę – szukając nazwy dla firmy szukałem słowa, które z jednej strony będzie się wszystkim z czymś kojarzyło, ale z drugiej niewiele znaczyło. Chciałem też, żeby to było słowo angielskie, gdyż nie przekonywała mnie nazwa w stylu: POL-BUD, czy ZBYSZEX. Wziąłem słownik, zacząłem szukać wolnych domen internetowych i trafiłem na „tense”. And the story begins…
W chwili obecnej jestem właścicielem i współwłaścicielem kilku spółek z .o.o., najważniejszą jest jednak Grupa TENSE sp. z o.o. spółka komandytowa. We wszystkich firmach z całej grupy pracuje prawie 120 osób. Nie jestem już w stanie powiedzieć ile dokładnie, ponieważ cały czas zatrudniamy kolejne osoby.

Kiedy nastąpił największy rozkwit firmy. Jak to się stało, że z „firmy” garażowej staliście się bardzo ważnym graczem na rynku?
Największy rozwój firmy nastąpił w 2014 roku, wcześniej byliśmy faktycznie garażową (na samym początku) lub pół-garażową (później) firmą. Od 2014 roku rozwijamy się w bardzo szybkim tempie, świadczy o tym chociażby liczba biur, które otworzyliśmy od tego czasu – 5, w tym jedno w Bydgoszczy. Firma niedługo będzie miała 8. urodziny, na pewno z dużą satysfakcją obserwuję to, jak obecnie jesteśmy postrzegani na rynku.

Zostaliście również docenieni w wielu konkursach branżowych, możesz pochwalić się co to były za nagrody?

  • Deloitte Technology Fast 50 – znaleźliśmy się w rankingu 50 najszybciej rozwijających się firm technologicznie innowacyjnych w Europie Środkowej (na 34.miejscu)
  • Deloitte Technology Fast 500 EMEA – znaleźliśmy się w rankingu 500 najszybciej rozwijających się firm technologicznie innowacyjnych w całej Europie, Środkowym Wschodzie i Afryce.
  • Poznański Lider Przedsiębiorczości – zostaliśmy wyróżnieni przez Urząd Miasta Poznania tytułem Lidera Przedsiębiorczości jako najlepszej firmy z całego regionu.
  • Google Rising Stars – braliśmy udział w programie Google dla najbardziej perspektywicznych agencji interaktywnych.

7MichalWieclaw

Czy Twoi pracownicy potrafią grać w szachy? Jakimi kryteriami kierujesz się zatrudniając nowe osoby do zespołu?
Z tym jest u nas chyba najsłabiej:) A tak na poważnie, tylko 2 osoby z firmy zgłosiły mi kiedyś, że potrafią grać w szachy na poziomie amatorskim.
Jeśli chodzi o rekrutację, to przede wszystkim staramy się stworzyć przyjazne warunki pracy. Oczywiście skłamałbym mówiąc, że każdy radośnie przychodzi na 8:00 w poniedziałek do pracy, natomiast nieustannie pracujemy nad tym, aby ludzie byli zadowoleni zarówno z atmosfery w firmie, możliwości rozwoju oraz samych codziennych aktywności.

Jeśli chodzi o wybór kandydata, to przyznam szczerze, że sam już teraz bardzo rzadko uczestniczę w rozmowach (tylko na stanowiska managerskie). Mamy w dziale HR świetnie specjalistki, które mnie w tym wyręczają. Kilka lat temu, jeszcze jak sam prowadziłem rekrutacje, skupiałem się głównie na tym, aby znaleźć kandydatów, którzy – może zabrzmi to groteskowo – potrafią myśleć logicznie, szybko się uczyć i są zaangażowani. Doświadczenie i skończone szkoły nie miały dla mnie znaczenia. Wbrew pozorom często lepszym pracownikiem jest osoba, która może nie ma jeszcze dużej wiedzy, ale nadrabia to pracowitością i chęcią do nauki.

Jak wygląda Grupa TENSE od kuchni. Jak kierować taką dużą organizacją, jak integrujesz pracowników?
Cały czas dużo się u nas dzieje i panuje lekki chaos. Jako, że działamy w branży, która cały czas się zmienia (poprzez rozwój technologii) my sami też musimy się zmieniać. I ta zmiana funkcjonuje praktycznie w trybie ciągłym. W firmie panuje przyjazna atmosfera – struktura organizacyjna jest w miarę płaska, jest polityka otwartych drzwi, więc mam bezpośredni kontakt z wieloma osobami, dzięki czemu lepiej się rozumiemy. A jak wygląda zarządzanie? Kiedyś myślałem, że nie ma nic prostszego niż zarządzanie przedsiębiorstwem – siedzi się w fotelu i wydaje polecenia. Nic bardziej mylnego. To nieustanny proces optymalizacji różnych procesów, kontaktu z ludźmi, którzy bardzo często mają odmienne charaktery, kontaktu z klientami. Czasem czujesz się jak w imadle – klient chce jak najmniej płacić, a pracownik jak najwięcej zarabiać, oczywiście jest to racjonalne patrząc na oczekiwania poszczególnych grup, ktoś jednak musi na to znaleźć rozwiązanie 😉

A co do integracji pracowników – staramy się organizować dużo eventów. Począwszy od tych najmniejszych jak pączki w tłusty czwartek czy fontanna czekolady, poprzez integracyjne wyjścia działowe np. na paintballa laserowego czy do pubu, kończąc na corocznym wyjeździe integracyjnym, który trwa 2 dni. Tak jak wspominałem wcześniej, staram się aby praca, była miejscem, w którym pracownicy po prostu dobrze się czują.

2

3

Wróćmy jeszcze raz do początku, ale szachowego … kiedy zacząłeś grać jak rozpoczęła się Twoja przygoda z szachami?
Zupełnie przypadkiem, kiedyś w szkole podstawowej podpatrzyłem kolegę, który rozwiązywał zadania szachowe. Zainteresowałem się tym, następnie wspólnie z nim pojechałem na pierwsze zajęcia do klubu juniorskiego i tak się zaczęło. A że wcześniej trochę grywałem z tatą i dziadkiem udało mi się stworzyć pozytywne wrażenie na trenerce, która tym bardziej zmotywowała mnie do rozpoczęcia przygody z szachami (wiadomo jak na dzieciaki działa magiczne: „grasz świetnie”).

Brałeś udział w mistrzostwach Polski, jakieś sukcesy na arenie krajowej lub międzynarodowej?
Żadnych szczególnych. Kilkakrotnie uplasowałem się w pierwszej dziesiątce Mistrzostw Polski, ale nigdy nie udało mi się wskoczyć na podium. Najbliżej byłem w Olkuszu na Mistrzostwach Polski juniorów w blitzu, na których zdobyłem 5. miejsce. Ciężko mi wytypować największy sukces, udało mi się wygrać kilka mniejszych openów, wielokrotnie też byłem juniorskim mistrzem Wielkopolski. Niestety nie mam w swoim portfolio jakiegoś spektakularnego osiągnięcia.

Kto był Twoim trenerem, komu najwięcej zawdzięczasz szachowo?
Najwięcej zawdzięczam dwóm osobom – Pani Kamili Dembeckiej-Sobierajewicz, która trenowała mnie na samym początku mojej przygody z szachami, a następnie Panu Ryszardowi Bernardowi.

5

Jak myślisz z perspektywy czasu co Ci dały szachy? Czy wpłynęły na to, że osiągnąłeś sukces ze swoją firmą?
Na każdym etapie życia szachy dały mi bardzo dużo. Na etapie nauki (podstawówka, liceum, studia) szachy pozwoliły mi na szybkie przyswajanie wiedzy i logiczne myślenie, aktualnie pomagają w strategicznym planowaniu, przewidywaniu „ruchów przeciwnika”. Poza tym szachy uczą też cierpliwości, odpowiedzialności oraz wytrwałości, a to bardzo ważne cechy. które przydają się w życiu.

Kiedy szachy poszły w odstawkę i na poważnie zająłeś się biznesem?
Szachy poszły w odstawkę w momencie, kiedy założyłem firmę – studiowałem wtedy na 2. roku i nie byłem w stanie połączyć obu aktywności. Do teraz jest ciężko, aczkolwiek coraz częściej udaje mi się znaleźć trochę wolnego czasu na kilka szybkich partii online.

Czy nadal grywasz w turniejach?
W turniejach niestety nie grywam przez brak czasu, ostatni raz byłem kilka lat temu na Mistrzostwach Polski Przedsiębiorców. W Internecie gram dość często.

Czy szachy i biznes idą w parze, tak jak piszę Kasparow w swojej książce „Jak życie naśladuje szachy”?
Zdecydowanie. Podobnie jak w szachach, życie to sztuka nieustannych wyborów, przewidywania i planowania, radzenia sobie w trudnych sytuacjach, reagowania na zamiary przeciwnika itp. Może zabrzmi to górnolotnie, ale życie można porównać do rozgrywki szachowej – jest wiele wspólnych elementów.

8

Jakaś ciekawa anegdota z Twoich czasów juniorskich?
Pamiętam, że w liceum pojechaliśmy na wymianę do Francji. Jednego wieczoru z częścią grupy wspólnie z naszymi opiekunami poszliśmy do pubu. Przypadkowo zauważyłem, że odbywały się tam amatorskie pojedynki szachowe, gdzie stawką było piwo. Do dzisiaj nie pamiętam, ile wygrałem, ale na pewno dużo??
Inna anegdota, która przychodzi mi na myśl, to Mistrzostwa Polski Domów Kultury. Pamiętam, że jechaliśmy tam w najmocniejszym składzie klubowym, niestety nikt nie przeczytał dokładnie regulaminu i okazało się jak już prawie dojechaliśmy na miejsce, że kolega nie „łapał” się w danej kategorii wiekowej. Musieliśmy wrócić do Poznania i na szybko szukaliśmy kogoś chętnego do gry.

Komu kibicujesz na Mistrzostwach Polski 2017?, które już w najbliższy wtorek rozpoczną się w Warszawie
Ciężkie pytanie. Jacka Tomczaka pamiętam z czasów juniorskich, rozegrałem z nim kilkadziesiąt, jak nie kilkaset partii i część z nich nawet udało mi się wygrać. Miło by było „mieć skalp” na Mistrzu Polski. Z drugiej strony pamiętam Kacpra Pioruna z czasów, kiedy zrobił niesamowity postęp – od rankingu 1700 do 2300 w bardzo krótkim czasie. Do tych dwóch graczy mam największy sentyment, ale nie faworyzując nikogo – niech zwycięży najlepszy.

Dokończ proszę zdania, żebyśmy mogli się więcej dowiedzieć o Tobie

Gdybym nie był właścicielem TENSE … to pewnie grałbym teraz w jakimś turnieju z Carlsenem. A tak na poważnie – nigdy się nad tym nie zastanawiałem.
W wolnym czasie … squash
Ulubiony klub szachowy … patriotycznie – Lech Poznań??
Jestem „uzależniony” od … chyba trochę od pracy??
We wakacje tylko …nic nierobienie na plaży lub aktywne zwiedzanie.
Z moich głośników najczęściej leci … radio, lubię słuchać dobrej muzyki, niezależnie od typu.
Podstawą sukcesu w szachach jest … trening, koncentracja i zaangażowanie.
Podstawą sukcesu w biznesie jest … umiejętność planowania, dobry pomysł i wiara w swoje możliwości.
Opisz się w trzech słowach pewny siebie indywidualista

Dziękuję za rozmowę i gratuluję sukcesów!
Maciej Sroczyński

———————————————————–

tense

Zdjęcia pochodzą z https://www.instagram.com/grupa_tense/

Strona Grupy TENSE – https://www.grupa-tense.pl/