Monika Soćko pokonała Mistrzynię Świata Hou Yifan

W dniu dzisiejszym byliśmy świadkiem pięknych chwil dla polskich szachów. Najlepsza Polka – GM Monika Soćko (2445 ELO, 42 na świecie pod względem rankingu) pokonała Mistrzynię Świata – Chinkę Hou Yifan (2606 ELO, 3 ranking świata). Bardzo ciekawy jest też podtekst tej partii…

Panie spotkały się na etapie 1/16 Mistrzostw Świata kobiet. Wcześniej Monika Soćko, mając dużo szczęścia pokonała Almirę Skripchenko. W kolejnej rundzie trafiła właśnie na Mistrzynię Świata – Hou Yifan. Chinka to damski „szachowy terminator”. Pokazała to chociażby na ostatnim Międzynarodowym Festiwalu w Gibraltarze, wygrywając cały 150 osobowy turniej z wieloma arcymistrzami z rankingiem powyżej 2700.

Mecz w 1/16 finału to dwie partie odmiennymi kolorami. W pierwszej z nich Chinka czarnym kolorem zdeklasowała Polkę. Dziś nastąpił rewanż. Soćko czarnym kolorem stanęła pod murem. Chcąc grać dalej musiała wspiąć się na wyżyny możliwości i wygrać dzisiejszą grę. Tak też się stało! Chinka grała dość asekuracyjnie wykonując sporo niedokładnych ruchów. Polka wygrała i wyrównała stan meczu na 1-1. Jutro czeka nas dogrywka! Wszystko może się zdarzyć, tym bardziej  że morale Mistrzyni Świata zostały dziś mocno naruszone. Trzymam kciuki!

Patrząc na dzisiejszą grę, dochodzę do wniosku, że człowiek zdolny jest do wielkich czynów kiedy postawiony zostanie pod samą ścianą. Takie arcytrudne zadanie miała dziś Polka. Tylko wygrana z tak mocną i utytułowaną rywalką pozwalała jej pozostać w grze. Człowiek bez możliwości bezpiecznego rozwiązania, często wykorzystuje swoje ostatnie resztki sił oraz pokłady adrenaliny. Przebieg dzisiejszej historycznej gry w załączeniu.

Tak mi się skojarzyło, z nadludzkimi wyczynami ludzi w sytuacji zagrożenia. W załączeniu zamieszam również jeden z odcinków „O krok od śmierci”. Serialu dokumentalnego z Discovery Channel opartego na prawdziwym historiach. Tam również bohaterowie postawieni w obliczu walki o swoje … życie. Polecam wszystkie odcinki, które można znaleźć w serwisie Youtube. Poniżej historia dwóch alpinistów, którzy przeżywali chwilę grozy przez 7 dni we francuskich Alpach.